Gatunek: kryminał, dramat, horror | Kraj: USA | Rok: 2024 | Reżyseria: Joe DeBoer, Kyle McConaghy | Język: angielski | Napisy: polskie | Czas trwania: 1h 46 min | Ograniczenia wiekowe: 18+ | Światowa premiera: South by Southwest Film Festival
Niedoręczony list
Stylowy thriller retro osadzony w głębokich latach 80.
Pewien mężczyzna czołga się zakrwawiony do skrzynki pocztowej. Udaje mu wrzucić do niej list, ale szybko zostaje odciągnięty przez oprawcę bez twarzy. Koperta trafia do departamentu przesyłek zaginionych, a jego tajemnicę postanawia wyjaśnić zaprawiony w bojach oficer pocztowy. Zaczyna się totalny odjazd.
„Dead Mail” to stylowy thriller retro. Jego akcja toczy się w głębokich latach 80. Obraz jest ziarnisty, zdjęcia przypominają te z detektywistycznych seriali telewizyjnych podłej jakości. Czasami jest kryminałem, czasami mrocznym i brutalnym thrillerem, w którym wydarzenia obserwujemy oczami mordercy.
„Dead Mail” przykuwa do kinowego fotela od pierwszej sceny. W czasie seansu z nerwów możecie się spocić, a kilka razy zapragniecie odwrócić wzrok. Nie dlatego, że makabra leje się z ekranu, ale dlatego, że umiejętnie budowane napięcie bywa nieznośne. To tegoroczna festiwalowa perełka, która dobitnie pokazuje, że nie wielki budżet i znane nazwiska w obsadzie czynią film, a koncertowe aktorstwo i doskonały pomysł. Kino noir w najlepszym wydaniu.
Film narobił niezłego szumu na festiwalu SXSW, pokazano go również w Toronto, zebrał świetne recenzje, a z reżyserskiego duetu Joego DeBoer i Kyle’a McConaghy zrobił wschodzące gwiazdy amerykańskiego kina gatunkowego. Światła na olśniewającego Johna Flecka w naprawdę zachwycającej, ale paskudnej roli.
reżyseria: Joe DeBoer, Kyle McConaghy
scenariusz: Joe DeBoer, Kyle McConaghy
obsada: Sterling Macer Jr., John Fleck, Tomas Boykin, Susan Priver, Micki Jackson