„Robocop” | Kultowe Klasyki w lipcu
Niedługo minie 40 lat, odkąd RoboCop sztywnym krokiem wkroczył do popkultury. Uznawane dziś za jeden z najlepszych filmów akcji w historii dzieło Paula Verhoevena wciąż bije na głowę większość współczesnych tytułów sci-fi.
„RoboCop” to futurystyczny film akcji. W niedalekiej przyszłości światem żądzą wielkie korporacje, przestępczość kwitnie, a policjanci nie wiedzą, czy wrócą po szychcie do domu. Jednemu z nich się nie udaje. Oficer Murphy z Detroit ginie na służbie, torturowany i umęczony przez zwyrodnialców. To świat przyszłości, Murphy powraca więc z martwych jako maszyna do zabijania, droid doskonały, udany eksperyment nastawionej na zysk korporacji. Na pozór idealny stróż prawa. Z każdym kolejnym dniem wracają do niego jednak wspomnienia z czasów, kiedy był człowiekiem. I oczywiście pragnie zemsty.
„RoboCop” to film groteskowo brutalny, ponury i ironiczny, bo jest też satyrą na Amerykę lat 80. I wszechobecną w kulturze przemoc. Niełatwo było znaleźć aktora, który przez lwią część filmu będzie skrywał twarz pod maską. Padło na Petera Wellera, w 1987 r. gwiazdę „Pierworodnego” i „Nieuchwytnego wroga”. Weller wzrusza jako szczęśliwy mąż i ojciec, który po śmierci staje się maszyną do wymierzania sprawiedliwości. Partnerują mu m.in. grająca policyjną partnerkę Murphy’ego Nancy Allen („Carrie”, „Eksperyment Filadelfia”), a w roli naczelnego zbira – walczący ze swoim wizerunkiem sympatycznego gościa Kurtwood Smith, znany szerokiej publiczności jako umęczony życiem ojciec z „Różowych lat 70.”
4 lipca | 21:30
Bilety: wstęp bezpłatny
Gdzie: Kinoteka, Pałac Kultury i Nauki, plac Defilad 1, Warszawa